sobota, 13 września 2014

*Rozdział 32*
- Nie ma sprawy.- zdziwiłam się, że mówi po Polsku. Poczułam rumieńce na policzkach. Blondyn chyba to zauważył, bo zaśmiał się cicho pod nosem.
- Jak się nazywasz?- zapytałam się przerywając ta krepującą ciszę.
- Antek. -uśmiechnął się i podał mi dłoń.
- Kinga.
- Ja niestety już muszę lecieć. Jestem już spóźniona.
- W porządku. Mam nadzieję, że jeszcze się zobaczymy.
- Na pewno. Pa.
Podbiegłam do recepcji, bo wiedziałam, że Daria będzie na mnie zła i nie myliłam się
- Gdzie ty byłaś?! Już miałam do Ciebie dzwonić.
- Yyyy no bo ja napisałam do Dawida, że już jesteśmy.
- Tak długo to ci zajęło?-
Kiwnęłam głową.
- No mów co się stało.- szturchnęła mnie w ramię i uśmiechnęła się.
- Przez przypadek wpadłam na chłopaka.
- Widzę, że coś się kroi.
- Daj spokój.- obydwie wybuchnęłyśmy śmiechem.
Najgorsze jest to, że miała rację. Mimo, że widziałam go pierwszy raz na oczy, poczułam coś w rodzaju zauroczenia. Na pierwszy rzut oka wydawał się bardzo miły i zabawny. Jego niebieski tęczówki mocno przykuwały wzrok. Nie dojść, że jest mega przystojny to jeszcze ma dołeczki, gdy się uśmiecha. Mam do nich słabość.
- Chodź do wody.- te słowa wytrąciły mnie z rozmyśleń. Nawet nie zorientowałam się, że byłyśmy już na plaży.
- Okej. Zaraz przyjdę.
Może, piasek i wylegiwanie się na ręczniku. To będzie udany wyjazd. Po chwili poczułam jak ktoś ciągnie mnie za nadgarstek. To był nie kto inny jak Daria. Momentalnie woda sięgnęła mi do pasa.
 - Ty idiotko! Przecież wiesz, że nie umiem pływać!- wydarłam się z całych sił. Zignorowała to i pociągnęła mnie na głębszą wodę. Niedługo potem nie dotykałam już piasku. Zaczęłam machać rękami i nogami jak wariatka. Ludzie zaczęli się na nas gapić.
- Spokojnie! Trzymam Cię.- w tej chwili ulżyło mi.
- Wracajmy na plażę.- zaproponowałam.
Po chwili ogrzewałyśmy się leżąc na ręczniku.
- Czy ty zwariowałaś?- Powiedziałam głośnym tonem do przyjaciółki.
- Przepraszam. Zapomniałam, że nie umiesz pływać.
Udawałam, że jestem obrażona na cały świat, ale przy niej po prostu nie da się tak. Miała już dość tego leżenia, więc zapytałam się:
- Idziemy się przejść?
- Dobra, tylko spakujmy rzeczy i zanieśmy je do pokoju, ty opowiadaj jaki jest ten chłopak.
- Jaki chłopak?- przez chwile naprawdę nie wiedziałam o kim mówi.
- No ten na którego wpadłaś dzisiaj.
- A no tak.
- O wilku mowa!- odparłam.
W oddali zobaczyłam blond włosy i te przepiękne dołeczki. Miał szarą bokserkę, dzięki której widać było jego mięśnie. No pięknie. Jeszcze pewnie kilka razy w tygodniu chodzi na siłownię.
- Hej dziewczyny!- krzyknął gdy był kilka metrów  od nas i uśmiechnął się.
- Cześć!
- Antek.- przywitała się z Darią. Zauważyłam jej rumieńce na twarzy.
- Daria.- w końcu wydusiła coś z siebie.
- Co tam robicie?- zapytał z zaciekawieniem.
- Właśnie wybieramy się na miasto.- odparłam.
- Chętnie Was oprowadzę. Przyleciałem tu wczoraj i zdążyłem już się rozejrzeć.
- Nie ma sprawy. Zaczekaj chwilę. Pójdziemy tylko zanieść rzeczy.
- Okej.
Weszłyśmy do pokoju, a ja szybko wtrąciłam:
- Daria opanuj się! Nie stój przy nim jak słup, tylko się odezwij.
- Dobra. Przepraszam.
Zeszłyśmy na dół i od razu przywitał nas uśmiech, w którym zakochałam się.
- Gotowe?
- Tak.- obie powiedziałyśmy w tym samym momencie, na co Antek zaśmiał się.
Szliśmy w długim milczeniu przez jakiś czas. Po mojej lewej stronie była Daria, a po prawej Antek, co akurat mi pasowało. Miałam ogromną ochotę odezwać się, ale stwierdziłam, że to bez sensu. W końcu blondyn uprzedził mnie:
- Słuchajcie, bo dzisiaj jest impreza tu w klubie i pomyślałem, że może zechciałybyście pójść?
Wymieniłyśmy się spojrzeniami. Popatrzyłam na Antka i na Darię.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Długo nie było rozdziału także no :) Dlatego napisałam dłuższy. I jak się podoba? Swoją opinię zostawcie w komentarzu :3
Mam do Was jedną małą prośbę: chciałabym aby ten kto pisze z anonima podpisywał się :D
Nie wiem kiedy pojawi się następny. Mam mase nauki. To mnie już wykańcza a to dopiero początek. W ogóle się nie wysypiam....mam już tego dość.
I to chyba będzie na tyle.

piątek, 12 września 2014

Nominacja do Liebster Awards

Dziękuję za nominacje, która dostałam od http://my-trouble-life.blogspot.com/2014/09/liebster-awards.html i http://opowiadaniaodawidziekwiatkowskim.blogspot.com/2014/09/liebster-award.html.

pytania:
1. Dlaczego założyłeś/łaś bloga? 
 Ponieważ uwielbiam pisać opowiadania i jakoś tak wyszło :)
2. Jakie masz plany na przyszłość?
 Chciałbym wiązać swoją przyszłość ze sportem lub z rysowaniem ale dokładnie jeszcze nad tym nie myślałam. 
3. Gdzie poznałeś/łaś przyjaciół?
 Moją najlepszą przyjaciółkę poznałam w przedszkolu.
4. Masz wrogów?
 Nie, nie mam.
5. Jakie masz hobby poza blogowaniem?
 W wolnych chwilach szkicuję i trenuję tenis ziemny.
6. Kiedy założyłeś/łaś bloga?
 10 kwietnia 2014 r
7. Imiona rodziców?
 Elżbieta.
8. Kolor oczu?
 Niebieski.
9. Cieszysz się z nominacji?
 Oczywiście, że tak i to bardzo.
10. Jak spędziłeś/łaś dzisiejszy dzień?
 W szkole.
11. Jak minęły Ci wakacje?
 Byłam we Włoszech na koloniach i kilka dni w Krasnobrodzie, więc były super :)

Pytania:
1. Ile masz lat?
 15
2. Twój ulubiony zespół?
 Nie mam ulubionego.
3. Ostatnio przeczytana książka?
 Nie czytam żadnych książek. Jedynie lektury.
4. Czemu założyłaś bloga?
Ponieważ uwielbiam pisać opowiadania i jakoś tak wyszło :)
5. Motto życiowe?
"Nie poddaję się, wciąż walczę, chodź czasami brak mi sił, by marzyć" ~ Dawid Kwiatkowski
6. Pies czy kot?
 Pies
7. Ulubiona piosenka?
 Nie mam ulubionej piosenki. Słucham każdego po trochu.

Moje pytania:
1. Trenujesz coś?
2. Dlaczego założyłaś/łeś bloga?
3. Masz jakieś hobby?
4. Masz jakieś plany na przyszłość?
5. Masz najlepszą przyjaciółkę/ przyjaciela? Podaj imię.
6. Należysz do jakiegoś fandomu?
7. Ile masz lat?
8. Masz rodzeństwo?
9. Masz chłopaka/ dziewczynę?
10. Podaj jedną cechę Twojego charakteru.
11. Cieszysz się z  nominacji?

Nominuje:
http://foreverbelievee.blogspot.com/
http://wytrzymacchce.blogspot.com/2014/02/rozdzia-1.html
http://welcome-in-brutal-world.blogspot.com/
http://cos-good-girls-are-bad-girls.blogspot.com/2014/08/chapter-1.html

Jeszcze raz dziękuję za nominację :) 
Rozdział pojawi się dzisiaj lub jutro.

wtorek, 2 września 2014

*Rozdział 31*
Z ciemniało się, a ja wiedziałam co robić. Przede mną była uliczka, w której no wiadomo co się stało. Wzięłam głęboki oddech i po prostu przeszłam. Nienawidziłam tego miejsca. Po kilku sekundach było już po wszystkim. Szłam dalej i niedługo potem byłam pod klatką. Zjadłam kolację, wzięłam prysznic i wskoczyłam do łóżka. Jutro muszę być wyspana.
~ rano~
Byłam już gotowa i po chwili zadzwonił dzwonek do drzwi. Otworzyłam, a przede mną stała Kinga z walizką i plecakiem. Przytuliłam ją, po czym zaprosiłam do środka.
Pożegnałam się z mamą i wyszłyśmy. A no tak zapomniałam powiedzieć, że kilka tygodni temu przeprowadziła się do mnie.
Wsiadłyśmy do taksówki i pojechaliśmy na lotnisko. Szczerze? Miałam mega stracha, ponieważ pierwszy raz będę lecieć samolotem. Za jakieś dwie godziny później przechodziłyśmy przez barierki. Musiałyśmy trochę poczekać, a następnie sprawdzano nam paszporty. Pięć minut później zajmowałyśmy już wyznaczone miejsca. Kiedy już wystartowaliśmy zaszumiało mi w uszach. Przed oczami zrobiło mi się ciemno. Jednak kiedy byliśmy w pozycji poziomej wszystko wróciło do normy, a ja odetchnęłam z wielką ulgą. Resztę lotu minęło tak jak powinno być. Po dwóch godzinach samolot zaczął lądować. Wyszłyśmy i zaczęłyśmy rozkoszować się Hiszpanią. Odebrałyśmy walizki i poszłyśmy do busa, który zawiózł nas do hotelu. Jestem ciekawa co się wydarzy przez ten tydzień.
- No to zaczynamy! Podbijamy Lloret de Marr.- powiedziałam do Kingi, a ona kiwnęła głową.
- Idziemy na plażę?- zaproponowała.
- Jasne. Tylko się ogarnę.
*oczami Kingi*
- Słuchaj, wezmę tylko plecak i spotkamy się pod recepcją.
- Okej.- usłyszałam głos Darii, która już wychodziła z pokoju.
Rzuciła na ramię plecak i trzymając telefon w dłoni zamknęłam drzwi. Napisałam do Dawida, że już jesteśmy w Hiszpanii i idziemy na plażę, a on odpisał:
Ok. Trzymajcie się ciepło i uważajcie na siebie :*
Nie ma sprawy. Pozdrów wszystkich :D 
Chowając telefon do kieszeni przez przypadek na kogoś wpadłam.
- Prze- Przepraszam.- szepnęłam cicho i jak najszybciej wstałam.
Ku moim oczom ukazał się blondyn, a jego niebieskie tęczówki przyprawiały mnie o dreszcze.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jak tam pierwszy dzień w szkole? My już mieliśmy kartkówkę z historii -.- i tylko w poniedziałek będę się wysypiać, bo mam na 8.35 a tak to codziennie na 7.45 -_- no cóż... nic na to nie poradzę..takie życie.. :c
A teraz tak trochę z innej beczki. Tak cholernie tęsknie za Dawidem :'( nie widziałam go od 9 czerwca. Strasznie tęsknie. On odmienił moje życie o 180 stopni. Dzięki niemu poznałam wspaniałych ludzi, którzy są przy mnie i mnie wspierają. Chciałabym mu podziękować za to że jest i za wszystko. On mi daję takiego wielkiego kopniaka do dalszego działania. Nie wiem co zrobiłabym bez niego. Czasami zastanawiam się jak moje życie wyglądałoby gdybym go nie znała, gdybym mieszkała w innym kraju...
Wiem, że i tak tego nikt nie przeczyta...