poniedziałek, 25 sierpnia 2014

*Rozdział 29*
-Dzień Dobry - powiedział.
-Cześć Dawid. Z całego serca dziękuję Ci, że uratowałeś moją córkę.
-Nie musi mi pani dziękować. Zrobiłem to co do mnie należało.
Przytuliłam się do niego, mama widząc to uśmiechnęła się. Rozmawiałyśmy jeszcze trochę i przyszedł lekarz.
-Przepraszam Państwa, ale musicie opuścić salę. Musimy zrobić Pani kilka badań.
Wyszliśmy na korytarz, gdzie czekał na nas Igor. Wszystko mu opowiedzieliśmy.
-Igor...mam do ciebie prośbę-powiedziałam
-Tak?
-Mógłbyś mnie zawieźć do Kingi?
-Pewnie.
...
Przez całą drogę zastanawiałam się o co chodziło z tym snem, przecież on musi coś znaczyć! Może chodziło o to, że za mało czasu spędzam z mamą? Albo, że nie doceniam tego co mam? Ten sen był strasznie dziwny. Jak się cieszę, że się nie sprawdził. Nie wiem czy poradziłabym sobie sama. Teraz zacznę doceniać wszystko! I w tym momencie Igor zatrzymał się, a ja wróciłam myślami na ziemię.
-Ej młoda! Jesteśmy.
Szybko się ogarnęłam i wyszłam z samochodu.
-Proszę was zostańcie tu.- powiedziałam do chłopaków.
Kiedy dochodziłam do klatki coraz bardziej zaczynałam się denerwować. Powoli doszłam do drzwi. Zastanawiałam się czy pukać. W końcu odważyłam się. Kinga otworzyła po jakimś czasie. Widziałam jej zdziwienie na twarzy.
-Hej - powiedziała
Kinga była zarazem szczęśliwa, jak i smutna. Siadłam na jej łóżku i zaczęłyśmy rozmawiać.
-Jak ci tam życie mija? - zapytałam się
-Tak jak widać.
Gadałyśmy jeszcze przez jakiś czas. Nagle Kinga zadała  poważne pytanie:
-Jakie sprawy miałaś do załatwienia?
-Właśnie miałam ci opowiedzieć. No to tak...Wszystko dokładnie jej opowiedziałam, a ona nie przerywając mi wysłuchała. A kiedy skończyłam powiedziała
-Przepraszam- i mnie przytuliła
-Za co?
-Myślałam, że wolałaś inne towarzystwo i że zmieniłaś przyjaciółkę. Ostatnio strasznie mało czasu spędzamy razem i chcę to zmienić. Jesteśmy przyjaciółkami tak?-kiwnęłam głową- No właśnie. Może zróbmy taki babski wieczór, co? Jakiś fajny film i chipsy, cola. Przyjdź do mnie o 20:00.
-To bardzo dobry pomysł, będę na czas.
Po jakimś czasie przyszła rehabilitantka, więc pożegnałam się z Kingą. Wróciłam do samochodu i pierwsze pytanie Dawida brzmiało:
-Co tam u niej?
-Wszystko w porządku. Dziś robimy babski wieczór.
-O! To super! Kocham imprezy! Mogę wpaść?
-A jesteś dziewczyną?
-Tak...e...to znaczy nie!
-Hahahaha. Idź na fejsa, bo fani czekają na nowe fotki!
-Haha
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
O to i kolejny rozdział :) następny pojawi się niebawem. Korzystajcie póki możecie z ostatniego tygodnia wakacji. Aż trudno uwierzyć, że niedługo do szkoły. Znów sprawdziany, kartkówki, odpytywanie na lekcji. No ale niestety trzeba to przeżyć :( Już nie będę przynudzać i mam nadzieję, że miło spędziliście dwa miesiące wolnego :3 papapa

6 komentarzy: