sobota, 12 kwietnia 2014

rozdział 1 *-*
Niestety nadszedł ten dzień. Nie spałam całą noc, ponieważ myślałam jak powiedzieć przyjaciółce, że opuszczam to miasto już na zawsze. Zaczęłam płakać w poduszkę. Byłam zagubiona, nie wiedziałam co mam robić. W końcu wzięłam się w garść i poszłam ubrać się w domowe ubrania. Weszła mama i zapytała się mnie:
- Kingo, w porządku?- kiedy zadała mi to pytanie była zdziwiona, że jestem jeszcze nie spakowana i usiadła na łóżku.
- Tak, wszystko jest OK.- jednak nie byłam przekonana co do tego.
- Na pewno? Przecież widzę, że coś cię gnębi.- oczywiście w tym miała rację.
- Zastanawiam się jak powiedzieć to Darii.- coraz bardziej zaniepokoiłam się.
- Powiedz po prostu to, co czujesz, że nawet kilometry nie rozbiją waszej przyjaźni.- mama uśmiechnęła się.
- Dzięki.- po czym przytuliłam ją, a ona wyszła.
Jednak jest bardzo duży plus, że przeprowadzam się do Gorzowa. Mogę tam zobaczyć mojego idola- Dawida Kwiatkowskiego. Bardzo mi na tym zależy. Od razu jak o tym pomyślałam lepiej zrobiło mi się na sercu. Musiałam się spakować. Pozrywałam wszystkie plakaty Dawida i upchnęłam ubrania do walizki. Resztę moich gratów przywiezie ciężarówka. Następnego dnia musiałam powiedzieć  o wszystkim Darii.
*Kolejny dzień*
Wstałam dzisiaj dosyć wcześnie jak na mnie i od razu jak się tylko ubrałam to poszłam do Darii.
-Cześć- powiedziałam z taką miną, że ona to od razu zauważyła.
-Siema. Usiądź i powiedz co Cię do mnie sprowadza tak wcześnie w sobotę...- mówiła jeszcze zaspanym głosem.
-Mam dla Ciebie przykrą wiadomość.- kiedy to powiedziałam zaczęłam płakać.
- Nie płacz tylko mów co się dzieję.- podała mi chusteczkę, po czym wytarłam oczy.
- Niestety muszę wyjechać i to na długo...- wymamrotałam nadal płacząc.
- Coooo??? Ja nie chcę żebyś wyjeżdżała... Na ile jedziesz?- zapytała, a zaraz pociekły jej łzy po policzkach.
- Na zawsze!- powiedziałam już podniesionym głosem.
- To niemożliwe!
Po tych słowach obydwie zaczęłyśmy płakać i przytulać się.
- Jest mi bardzo przykro i to chyba nasz ostatni uścisk do wakacji...
- To nie może być prawda! Ale wiesz, że ja nie wytrzymam, przecież do wakacji jeszcze dwa miesiące!
- Tak wiem, ale Daria damy radę. Nasza przyjaźń przetrwa te kilometry, które będą nas dzielić.
- Może i damy radę... Jednak to będzie trudne. A tak w ogóle to dokąd przeprowadzasz się?
- Do Gorzowa Wielkopolskiego.- w tedy uśmiechnęłam się.
- przecież tam mieszka...
- Właśnie, tam mieszka Dawid Kwiatkowski! Dlatego to jest jedyny plus, z którego naprawdę cieszę się.
- Mam nadzieję, że go spotkasz. Trzymam kciuki. Jednak obiecuj mi, że będziemy się kontaktować przez skypa i facebooka i że naszej przyjaźni nie zniszczy żaden facet ani te okropne kilometry.
- Dzięki, obiecuję ci to.-po czym uściskałyśmy się wyszłam.
Gdy przyszłam do domu zjadłam obiad i spakowałam walizki do samochodu. Wzięłam słuchawki i włączyłam moją ulubioną piosenkę Kwiata "Biegnijmy. Jak się skończyła to dostałam SMS-a od przyjaciółki.
- Hej. Jak mija podróż?
- Cześć. Na razie jest dobrze. Właśnie słuchałam Dawida.
- Ok :). Daj znać jak dojedziesz.
- Spoko :D
Nawet nie zorientowałam się, gdy zapadłam w głęboki sen. Jednak obudził mnie głos mamy:
- Już jesteśmy kochanie.
- Co już? Nie spodziewałam się, że tak szybko dojedziemy.- uśmiechnęłam się.
- No widzisz. -mama również odwzajemniła mój gest.
Wysiadłam z auta i wyciągnęłam walizki z bagażnika. Nie sądziłam, że będą aż tak ciężkie. Po chwili znalazłam się w swoim pokoju. Ze zmęczenia rzuciłam się na łóżko. Musiałam dać znać Darii, że dojechałam szczęśliwie. Zapytałam się mamy czy mogę się przejść. Zgodziła się. Chociaż nie znałam drogi szłam przed siebie. Czułam się taka inna, taka samotna. Usiadłam na krześle obok najbliższego baru , zakryłam twarz w dłoniach i zaczęłam płakać. Nagle ktoś złapał mnie za rękę  i w tedy zobaczyłam...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
No kochani! Mamy pierwszy rozdział, który jest dość długi. Mam nadzieję, że spodoba wam się i że go skomentujecie. KOMENTARZ NAPRAWDĘ JEST DLA MNIE WAŻNY!
czytasz=komentujesz :D

5 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podobało :) Czekam na więcej :D ~~N

    OdpowiedzUsuń
  2. O ja ! Masz talent ! Dawaj następny jest super!

    OdpowiedzUsuń
  3. dziękuję <3 drugi rozdział już gotowy myslę ze dzisiaj dodam :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej :) Pierwszy rozdział mi się bardzo spodobał, więc jak znajdę chwilę czasu to przeczytam kolejne... Widzę, że Twój blog jest bardzo zbliżony do mojego. Miło by było gdybyś do mnie zajrzała. Może wspólna obserwacja?

    OdpowiedzUsuń
  5. He~eejka!!!! Jakie to bylo słitaśne:3!. Strasznie podobao sie mi. Czytac bede!!!! Koffam kwiata i muzyke jego!!!'! Biegnijmy to tesz moja ulubiona piosenka!! :DDD XD ~pysia~chan

    OdpowiedzUsuń