sobota, 26 kwietnia 2014

* Rozdział 9*
*oczami Dawida*
Kiedy wyszedłem z toalety kierowałem się na sale. Zobaczyłem jak ktoś trzyma w ręce nóż i majstruje coś przy kroplówce Kingi...
- Co ty tu robisz?- wydarłem się.
Odwrócił się gwałtownie, a ja zobaczyłem, że to znowu jej były. Zawołałem szybko lekarza. Długo nie przychodził. Popchnąłem Szymona, on uderzył głową w ścianę, ale podniósł się. Puls serca Kingi wskazywał zero....
Walnąłem go w nos, on skaleczył mnie w rękę. Leciała mi krew. Po raz kolejny dostałem w brzuch, a on uciekł. Przybiegła Daria.
- Zawołaj lekarza... Kinga... Szymon... biegnij za nim...
Nie mogłem utrzymać się na nogach...
*oczami Darii*
- Pomocy!!!!- krzyczałam.
Przybiegła pielęgniarka, zapytała co się stało, a ja wskazałam na salę, gdzie leżała Kinga.
W jednej chwili widziałam upadającego Dawida, a w drugiej uciekającego Szymona. Biegłam za nim, lecz on był szybszy. Wybiegłam ze szpitala i usłyszałam pisk opon. To był jego samochód. Ponownie wróciłam na sale i zobaczyłam, że lekarze walczą o życie Kingi. Teraz w głowie miałam jedno pytanie: Czy ona przeżyje?
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Na początek chciałabym was przeprosić za taką długą nieobecność, ale jakoś mi nie wychodziło pisanie i nie chciało mi się w ogóle pisać ale wzięłam się w garść i proszę kolejny rozdział gotowy!!! :)
Mam również jedno bardzo ważne pytanie: Jeśli ktoś jedzie na ys ( young stars-fesliwal) to czy ktoś mógłby mi nagrać Dawida jak śpiewa? Bardzo was proszę to moje marzenie. Mam nadzieję, że ktoś spełni to :) Pisać tu na blogu jakby coś lub na asku: http://ask.fm/wiktoriazelek błagam was chcę usłyszeć Dawida :D
Ktoś jest w Poznaniu? ;) proszę!!!!!!!

2 komentarze: