niedziela, 13 kwietnia 2014

Rozdział 2 :O
Usiadłam na krześle obok najbliższego baru, zakryłam twarz w dłoniach i zaczęłam płakać. Nagle ktoś złapał mnie za rękę i w tedy zobaczyłam Dawida Kwiatkowskiego! Od razu przytuliłam się do niego. W tedy on się mnie zapytał:
- Czemu płaczesz?
- Ponieważ wyprowadziłam się z mojego rodzinnego miasta, mam ograniczony kontakt z moją najlepszą przyjaciółką, a tu nikogo kompletnie nie znam.
- Teraz już znasz.- kiedy to powiedział wskazywał na siebie.- No już, uspokój się.- w tedy dał mi chusteczkę, a ja uśmiechnęłam się.- Zdziwiła mnie twoja reakcja, czyżbyś była moją fanką?
- Tak, byłam na twoich dwóch koncertach.- po tych słowach dopiero dotarło do mnie, że rozmawiam z Dawidem.
- W jakich miastach byłaś?
- W Warszawie i w Lublinie. Bardzo mi się tam podobało. A teraz nie mogę w to uwierzyć, że rozmawiam tu z tobą.
- To lepiej w to uwierz.- wtedy szturchnął moje ramię i uśmiechnął się.
- Zrobimy sobie zdjęcie? Proszę, to będzie pamiątka na całe życie.
- Pewnie, że tak.
Zrobiliśmy sobie sweet focie i wymieniliśmy się numerami.
- Widzimy się jutro?- Dawid zapytał się mnie kiedy oglądałam zdjęcia.
- Jasne. O której?
- Może być w parku o 15?
- Ok.- mówiąc to byłam w siódmym niebie.
Kiedy rozmawiałam z Dawidem o jego sukcesach i moim dotychczasowym życiu musiał zadzwonić ten durny telefon. Ach to mama:
- Kochanie już jest późno, wracaj do domu, musisz coś zjeść.
- Mogę jeszcze chwilę się spóźnić?- zapytałam z nadzieją.
- Nie, przyjdź już.
- Dobrze.
- Niestety muszę już iść do domu.- powiedziałam smutnym głosem.
- Rozumiem. Jednak w ciąż mam nadzieję, że jutrzejsze spotkanie jest aktualne.
- Oczywiście!- odpowiedziałam bez chwili zastanowienia.
Pożegnałam się z nim uściskiem. Po chwili byłam już daleko, ale nie mogłam się powstrzymać od pomachania Dawidowi. On odwzajemnił mój gest. W tej chwili byłam najszczęśliwszą dziewczyną na świecie.
*Oczami Dawida*
Dzisiaj poznałem niesamowitą dziewczynę, która odmieniła moje życie. Czy może to być miłość od pierwszego wejrzenia? Czy to jest ta jedyna, z którą chcę spełnić resztę życia? W głowie miałem milion pytań i zero odpowiedzi. W tedy mnie olśniło. Nawet nie zapytałem się tej dziewczyny jak ma na imię. Jaki ja jestem głupi! Przynajmniej będę miał szansę zapytać się o to jutro. Co się dzisiaj ze mną dzieje!? Mam nadzieje, że do jutra się ogarnę i się wyśpię. Nie chcę mieć worów pod oczami. Siedziałem przed tym barem dotąd aż mnie nie wyrzucili. Miałem przed oczami obraz jak ją przytulam... W tamtej chwili coś we mnie zaiskrzyło. Ale nie jestem przekonany czy to miłość. Jak przyszedłem do domu to była godzina 23. Przebrałem się i szybko wskoczyłem do łóżka. Gdy myślałem o tej dziewczynie zasnąłem w głębokim śnie.....
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
No i jest drugi rozdział :D Nie wiem kiedy się pojawi następny rozdział, zaczynam go pisać ale coś weny nie mam. Myślę, że pojawi się w czwartek lub piątek, ponieważ mamy wolne od szkoły :3 Trzymajcie kciuki żeby wena powróciła :)
Jak wam minął weekend? Mi dobrze w piątek byłam na treningu, a później oglądałam Taniec z Gwiazdami- Dawidek ładnie zatańczył :D w sobotę rano poszłam z koleżanką na basen a później grałyśmy na Xboxie ;) Dzisiaj byłam w Lublinie na zakupach :)

10 komentarzy:

  1. Na pewno wena wróci ;3 świetny rozdział!
    Kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Całkiem fajne musze przyznać ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. dzieki Daria :D (ciekawe dlaczego przyjaciolka glownej bohaterki ma na imie daria :p) xd

    OdpowiedzUsuń
  4. dziekuje rozdizal 3 juz napisany ale dodam jutro bo dzisiaj musze sie jeszcze pouczyc bo mam jutro diagnoze z historii a nic nie umiem :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział.Oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oh yeah! Główna bohaterka ma na imię Kinga! Ja też tak mam na imię! XD ♥

    OdpowiedzUsuń